Choroba alkoholowa ma wiele twarzy. Głęboko zakorzeniony w naszym społeczeństwie stereotyp alkoholika zaniedbanego, wywodzącego się z nizin społecznych coraz częściej mija się ze współczesnymi realiami. Alkoholicy to przedstawiciele różnych warstw społecznych. Osoby uzależnione widywane są nie tylko w podrzędnych barach i pod sklepami monopolowymi, ale też w drogich restauracjach, pięciogwiazdkowych hotelach czy biurach renomowanych firm. W tekście przedstawiamy alkoholików wysokofunkcjonujących, którzy zaprzeczają stereotypowemu obrazowi alkoholika. Z pozoru prowadzą życie takie samo, jak większość z nas — odnoszą sukcesy zawodowe, są w szczęśliwych związkach, nie mają problemów finansowych. Noszą jednak maskę, pod którą skrzętnie ukrywają problem alkoholowy. Przeczytaj i dowiedz się, jak rozpoznać alkoholizm wysokofunkcjonujący (HFA) i jak pomóc bliskiej osobie wyjść z uzależnienia od alkoholu.
Kim jest wysokofunkcjonujący alkoholik?
Alkoholizm wysokofunkcjonujący (HFA — high functioning alcoholism) to odmiana choroby alkoholowej, która najczęściej dotyka osoby o wysokim statusie społecznym, piastujące dobre stanowiska i cieszące się uznaniem. Ten rodzaj uzależnienia od alkoholu jest najtrudniejszy do rozpoznania przez osoby z zewnątrz. Alkoholicy wysokofunkcjonujący na pozór prowadzą normalne, szczęśliwe życie rodzinne. Odnoszą sukcesy zawodowe. Po pracy zrzucają maskę pozorów i sięgają po alkohol. Ich używką są najczęściej trunki z najwyższej półki cenowej jak dobra whisky czy koniak. Takie osoby z powodu nałogu raczej nie zaniedbują swoich obowiązków — nie przychodzą do pracy pod wpływem alkoholu, utrzymują stabilne relacje rodzinne — stąd określenie „alkoholicy wysokofunkcjonujący”. Najbliższe otoczenie nie od razu orientuje się, że z bliskim dzieje się coś niedobrego. Współdomownicy często usprawiedliwiają regularne zaglądanie do kieliszka natłokiem obowiązków czy stresem w pracy. Gdy alkoholizm wysokofunkcjonujący wkracza w zaawansowaną fazę, jedynym ratunkiem jest podjęcie leczenia.
Czy alkoholizm wysokofunkcjonujący jest groźny?
Wysokofunkcjonujący alkoholizm jest groźny w takim samym stopniu, co stereotypowy alkoholizm, kojarzony na ogół z przedstawicielami biedniejszej części społeczeństwa. Alkoholików wysokofunkcjonujących od pospolitych nałogowców, których spotyka się co rano pod sklepem monopolowym, różni jedynie opakowanie. Wysoko funkcjonujący alkoholik wygląda na osobę zadbaną, nosi czyste ubrania i żuje gumę, by zniwelować zapach alkoholu. Problem alkoholowy w obu przypadkach ma jednak równie katastrofalne skutki. Osoba uzależniona pijąca drogie alkohole, w momencie odstawienia używki zmaga się z tymi samymi objawami zespołu abstynencyjnego, co alkoholik upijający się tanim winem. Alkoholika wysokofunkcjonującego nie omijają bóle głowy, drżenie rąk, wymioty czy stany lękowe. Choroby wątroby dotykają również alkoholików o wysokim statusie społecznym. Regularne spożywanie alkoholu zwiększa ponadto ryzyko wystąpienia chorób trzustki.
Jak rozpoznać alkoholika wysokofunkcjonującego?
Jak już wspomnieliśmy, wysokofunkcjonujący alkoholik zachowuje pozory normalności, przez co jego uzależnienie jest trudne do zidentyfikowania nawet przez najbliższą rodzinę. Objawy alkoholizmu wysokofunkcjonującego są takie same jak przy standardowym alkoholizmie. Bliscy często ich jednak nie dostrzegają, bo alkoholik wysokofunkcjonujący nadal wypełnia zawodowe obowiązki, dba o swój wygląd i w codziennym życiu nie daje po sobie poznać, że zmaga się z problemem alkoholowym.
By rozpoznać alkoholizm wysokofunkcjonujący, trzeba się dokładniej przyjrzeć nowym nawykom bliskiej osoby. Kiedyś wypijała pół szklaneczki whisky w piątkowy wieczór, a teraz opróżnia całą szklankę nawet w poniedziałek? Codziennie rano bierze tabletki przeciwbólowe, które popija mocną kawą? Straciła zapał do gry w tenisa, choć wcześniej treningi były skrupulatnie wpisywane w cotygodniowy grafik? Każdy z tych przykładów może być objawem alkoholizmu wysokofunkcjonującego.
Typowe sygnały ostrzegawcze. Jak zachowują się wysokofunkcjonujący alkoholicy?
Niepokojącym sygnałem jest szukanie towarzystwa osób pijących. Choć wiele osób uzależnionych pije głównie w samotności, to niektórzy wysokofunkcjonujący alkoholicy lubią zakrapiane imprezy, podczas których chętnie sięgają po drogie alkohole. Otoczenie często postrzega ich jako dusze towarzystwa.
Alkoholik wysokofunkcjonujący robi co w jego mocy, by nikt nie zorientował się, że jest uzależniony. Nie spóźnia się do pracy, zostaje nawet po godzinach. Dba o higienę, a zapach alkoholu przykrywa markowymi perfumami i gumą miętową. Na zarzuty o zbyt częste picie alkoholu reaguje wyparciem. Zaklina rzeczywistość — by udowodnić bliskim, że nie zmaga się z chorobą alkoholową, jest w stanie odstawić ulubione trunki nawet na kilka tygodni. Po tym czasie wraca jednak do regularnego picia.
Co się dzieje z psychiką alkoholika? Jak czuje się alkoholik wysokofunkcjonujący?
Alkoholicy wysokofunkcjonujący bardzo często cierpią na różnego rodzaju zaburzenia psychiczne. Choć utrzymują z pozoru stabilne relacje rodzinne i zawodowe, nie potrafią radzić sobie z własnymi emocjami. Wielu z nich odczuwa silną presję ze strony otoczenia i to z tego powodu zagląda do kieliszka. Usilne dbanie o to, by zachowaniem ani wyglądem nie przywoływać na myśl stereotypowego obrazu alkoholika bywa niezwykle trudne do zniesienia. Alkoholik wysokofunkcjonujący może wyglądać na szczęśliwą osobę na zewnątrz, ale w środku czuje się samotny i niezrozumiany. Mogą dopadać go problemy ze snem, stany lękowe oraz depresyjne.
Ile żyje przeciętny alkoholik wysokofunkcjonujący?
Zanim prawda wyjdzie na jaw, wysokofunkcjonujący alkoholik może niezauważenie trwać w nałogu nawet przez kilkanaście lat. Warto pamiętać, że alkohol jest szkodliwy nawet wówczas, gdy nałóg dotyczy trunków z wyższej półki, a alkoholik jednorazowo wypija z pozoru niewielkie objętości wysokoprocentowego napoju. Skutkami nieleczonej choroby alkoholowej są schorzenia całego organizmu, a w ostateczności — śmierć. Trudno jednoznacznie określić, jak długo będzie żył alkoholik HFA, ponieważ zależy to od indywidualnych uwarunkowań, jak np. masa ciała, stan psychiczny czy choroby towarzyszące. Jedyną metodą na uniknięcie przykrych konsekwencji nałogu jest leczenie alkoholizmu wysokofunkcjonującego. Najlepszym rozwiązaniem w takim przypadku jest pobyt w prywatnym ośrodku leczenia uzależnień. Przebywających w takich miejscach pacjentów łączą wspólne doświadczenia, dzięki czemu terapia indywidualna oraz grupowa przynosi bardzo dobre skutki.
Jak żyć z ukrytym alkoholikiem?
Życie z alkoholikiem może przypominać bombę z opóźnionym zapłonem. Na początku rodzina w ogóle nie zauważa problemu. Z czasem wysoko funkcjonujący alkoholik zaczyna zaniedbywać potrzeby emocjonalne swojego partnera oraz dzieci. U osób, które orientują się, że ich współdomownik zmaga się z nadużywaniem alkoholu, często rozwija się współuzależnienie. Z powodu wysokiego statusu społecznego starają się kryć alkoholika wysokofunkcjonującego, by nie stracił pracy ani nieskazitelnej opinii. Bomba wybucha w momencie, gdy alkoholik zaczyna wyrządzać poważne szkody. Dostaje mandat za jazdę pod wpływem alkoholu albo ośmiesza się w miejscu pracy. Najlepszym, co bliscy mogą zrobić w takiej sytuacji, jest namówienie alkoholika na podjęcie leczenia.
Jakie słowa trafiają do alkoholika wysokofunkcjonującego?
Jeśli chcesz przekonać wysokofunkcjonującego alkoholika do podjęcia leczenia, zacznij od przygotowania się do tej niełatwej rozmowy. Znajdź cieszący się dobrą opinią ośrodek terapii uzależnienia od alkoholu. Dobrze sytuowanym alkoholikom będzie zależało przede wszystkim na wysokim standardzie pokoi i opieki medycznej oraz na dyskrecji. Postaw więc na prywatny ośrodek, który sprosta tym wymaganiom. Rozmowę na ten temat przeprowadź w czasie, gdy alkoholik jest trzeźwy i spokojny. Zapewnij go o swoim wsparciu. Wyjaśnij, że uzależnienie niszczy jego zdrowie oraz Wasze życie rodzinne. Mów opanowanym tonem, nie unoś się i nie krzycz. Jeśli wysokofunkcjonujący alkoholik nie zdecyduje się na leczenie po pierwszej rozmowie, podejmuj kolejne próby.